.

2015/01/06

L'occitane en provence- scrub and body cream

Dziś wpis kosmetyczny, czyli opis najnowszego nabytku, którym jestem totalnie oczarowana!

Z tą firmą, nie miałam jeszcze nigdy doświadczenia i to moje pierwsze spotkanie z L'occitane ultra rich body cream 25% shea butter i L'occitane ultra rich scrub 10% shea butter.




Produkty są zapakowane w prześliczne pudełko, które jest w środku wyłożone złotym papierem. 
Firma L'occitane tworzy kosmetyki z roślin i olejków eterycznych występujących w Prowansji.
Tak, więc skład jest naprawdę dobry i to czuć na skórze!



Peeling

Jest bardzo kremowy w konsystencji i na pierwszy rzut oka nie zawiera zbyt dużo drobinek peelingujących. Po nałozeniu na wilgotną skórę rozsmarowuje sie bardzo lekko i z każdym ruchem czuć coraz więcej pokruszonych orzechów drzewa masłosza.
Jest to delikatny scrub, który zawiera w składzie dodatkowo nawilżające masło Shea, olejek migdałowy i morelowy.
Czytając skład można wyobrażać sobie niesamowity zapach, mnie jednak nie do końca przekonuje.


Masło do ciała

Zakochałam się od pierwszego użycia! Jets to bogaty krem do suchej i bardzo suchej skóry ciała. Produkt ma dość zbitą konsystencję trochę jakby woskową. W kontakcie ze skórą bardzo lekko się rozsmarowuje. Doskonale się wchłania, zostawiając na krótką chwilę przyjemny film, po chwili film znika, ale uczucie odżywioneji gładkiej skóry zostaje ze mną na pare dobrych godzin. Jedynym minusem jest dla mnie dość intensywny zapach. 

Główne składniki

- masło Shea
-wyciąg z:
 siemienia lnianego
prawoslazu
słodkich migdałow
moreli
miodu
- witamina E

Pełny skład

Water**, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)**, Glycerin,Cyclomethicone, Zea Mays (Corn) Starch**, Isononyl Isononanoate, Cetearyl Alcohol**,Sodium PCA**,Mel Extract/Honey Extract**, Dimethicone , Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Propylene Glycol, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Extract**, Sorbitol**, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols**, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil**, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil**, Althaea Officinalis Root Extract**, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Extract**, Tocopherol**, Fragrance, Xanthan Gum**, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract**, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil**, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Alcohol Denat**, Ceteareth-33**, Laureth-7**,Phenoxyethanol, Methyl/Ethyl/Butyl/Isobutyl/Propyl/Paraben, Benzyl Alcohol**, Benzyl Benzoate**, Citronellol**, Hydroxyisohexyl 3, Cyclohexene Carboxaldehyde, Coumarin**, Butylphenyl Methylpropional, Linalool**, Hexyl Cinnamal, Alpha,Isomethyl Ionone, Limonene** 
**Natural Origin Ingredients


Z obydwu kosmetyków jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza teraz zimą gdy moja skóra jest naprawdę przesuszona. Masło do ciała stosuję również na wysuszoną skórę ust i wg mnie działą lepiej niż niejedna pomadka. Nakładam rano i wieczorem, to wystarczy by usta były miękkie i nawilżone.

Miłego wieczoru,

Agata

2 komentarze:

katarzyniak pisze...

bardzo ciekawy temat, o którym ZA MAŁO się mówi:) a tu proszę super post!

Sylwia pisze...

a mnie ciekawi ten peeling..szkoda ze nie mam wanny w Bdg bo az mi się zachcialo domowego spa! :D

Prześlij komentarz